Oaza - miejsce spotkania i dialogu religii i kultur

valkiria

Co Wy na to?

[link widoczny dla zalogowanych]

Malak al-mawt

Moim zdaniem sam pomysl zdobycia wiedzy na temat egzorcyzmów nie jest zły. Jest to wprawdzie wiedza, która z jednej strony przyciąga (bo wiąże się z nieznanym), z drugiej przeraża, stąd takie zainteresowanie nauczycieli prelekcją. Natomiast warto zadać sobie jedno pytanie: skąd taki pomysł? Moim zdaniem wynika on z potrzeby jaką zgłosili pedagodzy. Temat egzorcyzmów nie jest poruszany przy okazjach np. rekolekcji, to nie jest tematyka, o której Kościół mówi zawsze i wszędzie. Nawet na studiach mieliśmy spotkanie z egzorcystą, który opowiadał o swej pracy i odpowiadał na pewne pytania, natomiast były takie momenty, w których podchodząc do tematu rozważnie, pewnych kwestii nie wywlekał.

Poza tym nie wystarczy, że jakaś pani nauczycielka bedzie próbowała pozbyć się nielubianego ucznia, w tym celu dopatrując się opętania informując o tym odpowiednie osoby. Z osobą potencjalnie opętaną (o której ktoś tak mówi, bądź ona sama) przeprowadzany jest wywiad pozwalający wykluczyć najpierw inne możliwości, choroby o podłożu psychicznym.

Nie ma czegoś takiego, że wystarczy powiedzieć ten człowiek jest opętany i już Kościół przyjmuje takie stanowisko i wzywa egzorcystę.

Nadia

Musze przyznać, że to dość oryginalny pomysł... może i nie głupi.

valkiria

Ja sie natomiast obawiam, czy nie bedzie to uzywane raczej przeciwko uczniom, ktorzy "odstaja" troche od katolicyzmu i daza ku innym religiom, zwlaszcza wiarom rodzimym... Ja sama na przyklad przez cale liceum uchodzilam wlasnie za opetana przez diabla satanistke, i nikt z nauczycieli (a tym bardziej katecheci i pan od etyki) nie chcial sluchac wyjasnien, ze Odin i Thor nie maja nic wspolnego z chrzescijanskim diablem a ja z satanizmem i opetaniem Wink

i ze to religia moich przodkow Sad

.

Inquisitio tu był. Valkirio, kłopoty z serwerem są, więc cierpliwie czekaj jak wysyłasz post, był zdublowany, więc usunięta została kopia.

Nadia

Może i masz racje. W końcu w szkołach z tymi sprawami różnie bywa...

valkiria

Bardzo wiele zawsze zalezy po prostu od danych konkretnych ludzi i tego, czy rzetelna wiedze chca rzeczywiscie przyjac, czy tylko poskuchac, poznac to, co ukryte, powyobrazac sobie, bo faktycznie raczej na co dzien KK tej tematyki nie porusza, wiec mogli ten wyklad uznac za ciekawa "atrakcje"...
Z drugiej strony, pamietam ze na etyce bardzo czesto ogladalismy filmy dokumentalne (ostrzegajace) wlasnie o satanistach, sektach, czarnych mszach, opetaniach (i rzekomych opetania) itd. gdzie wypowiadali sie ludzie, ktorzy z tego wyszli i eksperci, tez ludzie Kosciola, ktorzy sie ta tematyka zajmuja... Wiedza byla prezentowana rzetelnie i jasno... tylko ze (przynajmniej w mojej szkole) bylo to jak grochem o sciane, bo po tych dokumentow ogladaniu, ten sam pan od etyki, ktore je nam puszczal, dalej nie widzial roznicy miedzy Odinem i szatanem, miedzy poswieceniem kilku kropel miodu pitnego w ofierze Bogom, a obdarciem ze skory czarnego kota w czasie czarnej mszy Sad

.

Nadia

Abigor

tak jak wielu innych ludzi
w podstawówce miałem religię z zakonnicą która twierdziła, że naukowcy się mylą i dziura ozonowa, jak to określiła, nie powstaje przez perfumy, tylko przez spaliny rakietowe, bo Bóg powiedział, że mamy sobie ziemię czynić poddaną, a nie mówił nic o innych planetach