|
Oaza - miejsce spotkania i dialogu religii i kultur Assalam alaykum!Pokój Wam!Ahlan wa sahlan!Czuj się jak u siebie!Marhaban!Witaj!Tu spotkasz ludzi różnych religii i kultur.Tu prawem jest pokój i szacunek.Tu zdobywamy wiedzę i dyskutujemy inteligentnie i otwarcie,nawet jeśli nasze poglądy są bardzo różne.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
valkiria
Poganiacz wielbłądów
Dołączył: 01 Cze 2006
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Valhalla
|
Wysłany: Wto 18:47, 05 Cze 2007 Temat postu: Polowania na "czarownice" |
|
|
Cytat: | Kościół nie przeprosi za spalenie "ostatniej czarownicy"
Rada Kościelna ewangelicko-reformowanego synodu kantonalnego Glarus stwierdziła, że nie przeprosi za egzekucję Anny Göldi, którą stracono 225 lat temu, oskarżając ją o czary. Göldi określana jest mianem "ostatniej czarownicy Europy".
Prześladowania czarownic można tylko potępić i w żaden sposób nie da się tego usprawiedliwić – podkreśliła ks. Renate Bosshard-Nepustil z Kościelnej Rady Kantonalnej podczas synodu. To, że ostatni proces przeciwko czarownicy odbył się w kantonie Glarus, że świecka i duchowa zwierzchność uczestniczyły w nim to fakty, do których państwo, Kościół i społeczeństwo powinny się ustosunkować. Stać się to powinno poprzez badania historyczne, literaturę oraz odpowiedzialne kształtowanie rzeczywistości tu i teraz – dodała.
Według Rady, kościelna rehabilitacja Anny Göldi mogłaby być przedmiotem dyskusji, jeśli jej śmierć i wszystkie okoliczności, nie byłyby powodem zgorszenia i najwyższego potępienia członków Kościoła Reformowanego Kantonu Glarus.
Anna Göldi była służącą u znanego lekarza i rajcy miejskiego Johanna Jakoba Tschudi, który oskarżył ją, że wyczarowywała igły w mleku jego córki i doprowadziła do jej choroby. Göldi uciekła od pracodawcy, jednak po krótkim czasie została złapana i aresztowana. Po torturach przyznała się do paktowania z diabłem i skazana na ścięcie. Wyrok wykonano natychmiast po ogłoszeniu. Oficjalnie kobieta została oskarżona o morderstwo swojego dziecka, które zmarło krótko po porodzie. W protokołach sądowych, które krótko po rozprawie spalono, nie było ani słowa o Göldi jako czarownicy.
W Szwajcarii działa Fundacja im. Anny Göldi, której celem jest popularyzowanie pamięci o polowaniu na czarownice w Europie oraz obrona praw prześladowanych i odrzuconych na margines społeczny. |
Cytat pochodzi stad: [link widoczny dla zalogowanych]
Co o tym myslicie? Czy Koscioly chrzescijanskie (obojetnie, czy katolickie czy protestanckie itd.) powinny przepraszac teraz za zbrodnie takie, jak usmiercanie domniemanych "czarownic" (i "czarownikow"), "heretykow", "apostatow" itd.? Za "nawracanie" "ogniem i mieczem"? I za inna nieszczegolna dzialalnosc w swej historii? Tak jak np. JPII przeprosil kiedys oficjalnie ludnosc tubylcza Ameryk za naduzycia i krzywdy i w czasie misji i w szkolach z internatem?
Moim zdaniem tak. Bo nigdy nie jest za pozno na uznanie swojej winy, wziecie za nia odpowiedzialnosci i przeproszenie - chocby symboliczne. Nie zrozumcie mnie zle, nie chodzi mi o to, zeby teraz na sile pietnowac za to obecne Koscioly (itp.), ale zeby o tym pamietac, zeby chociaz symbolicznie to "przepraszam" jednak powiedzieli i zeby zrehabilitowac ofiary, przyznac, ze nawet jesli osoby te zostaly skazane przez sad (a nie po prostu np. zarzniete w swietym gaju przez zbrojnych tego czy innego ksiazatka, ktory chcial sie biskupom podlizac "nawracaniem pogan mieczem zelaznym") to i tak byl to mord sadowy. Chodzi mi o dokumentacje takich rzeczy, przyznanie sie do winy, upamietnienie. Malo kto np. w Polsce chce pamietac o tym, ze polskie chrzescijanskie rycerstwo radosnie pomagalo Krzyzakom wyzynac takich Jacwiegow chociazby, zeby wspomniec tylko o takim Skomancie (Kumacie, Skomecie, roznie sie go pisze ) czy grodzie Raj (obecny Rajgrod notabene). No i powszechne zawlaszczanie i bezczeszczenie "poganskich" miejsc kultu i stawianie na nich (najszybciej jak sie da) kosciolow, klasztorow itd. W bardzo niewielu z tych miejsc wspolczesnie na tablicach pamiatkowych (o historii np. gotyckiego kosciola) jest chocby skromniutenka notka, na "zgliszczach" (symbolicznych oczywiscie, bo budowle kultowe to raczej tylko na Pomorzu byly) czego stoi. A tak IMO byc nie powinno.
A jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Morrigan
Wielbłąd
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 20:14, 05 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No jasne. Przeprowadzić procesy rehabilitacyjne czarownic. Ekshumowac zwloki krzyzowcow (w tym i ksiazat mazowieckich) i poddac je karze (znaczy konmi rozwloczyc, zostawic bez pogrzebu, czy cos), odbudowac pomorskie gontyny/kontyny/kaciny, powstawiac pomniki i tablice pamiatkowe na takiej Lednicy, Rajgrodzie, Lysej Gorze, Bialogardzie, Kolobrzegu i gdzie sie tam jeszcze da, zbudowac Muzeum Powstania Poganskiego i wprowadzic swieto meczennikow za wiare rodzima. A potem juz tylko zostaje wygrac wybory, zmienic konstytucje i zrobic z Polski panstwo religijne z wiara rodzima czy szerzej ogolnym poganstwem jako religia urzedowa.
Sig, przeciez to wszystko mzonki z jednej, za przeproszeniem, "parafii".
Zeby przeprosic i upamietnic, to trzeba najpierw zdac sobie sprawe z wlasnej winy. A zeby zdac sobie sprawe z wlasnej winy, to trzeba najpierw wyzbyc sie pysznego przekonania o wlasnej nieomylnosci i najmojszej-swietej-racji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malak al-mawt
Advocatus diaboli - Inkwizytor
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Ósmego Kręgu Piekieł
|
Wysłany: Śro 12:00, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Papież Jan Paweł II jako zwierzchnik Kościoła Rzymsko-Katolckiego przeprosił za błędy ludzi Kościoła w Roku Jubileuszowym. To było potrzebne i bardzo dobrze, że Papież to uczynił. O dziwo, jak pokazuje czas nie do wszystkich to chyba dotarło. A ile razy można przepraszać za to samo????
Co do kwestii polowania na "czarownice" Kościół ewangelicko-reformowany powinien uczynić ten gest, choć czasu cofnąć się nie da, to jednak samo "przepraszam" przydałoby się. Jednak do przyznawania się do błędów trzeba dojrzewać. Może postanowienia podjęte przez synod tamtejszego Kościoła zmienią się kiedyś?? Kto to wie....
Czy stawiać pomniki? Może i powinno się....ale jak pokazuje życie...zmieniają się czasy i podejście do pomników też bywa różne. Może zamiast tego warto zadbać by my sami i nasze dzieci pamiętały o tym, że takie zdarzenia miały miejsce i trzeba by uczyć się i ich jak żyć by nigdy się nie powtórzyły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
valkiria
Poganiacz wielbłądów
Dołączył: 01 Cze 2006
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Valhalla
|
Wysłany: Śro 21:49, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Malak, przepraszam, jesli Cie czyms urazilam, napisalam przeciez, ze JPII przepraszal. Tu chodzilo mi raczej o protestantow (art.dotyczy Niemiec), ale tez i ogolny "klimat" tych spraw w Polsce. O tym, ze nie chce sie pamietac, ze Polacy nie zawsze byli tylko "mesjaszem narodow" i biednymi ofiarami, ze potrafili tak samo grabic, gwalcic, mordowac i palic tak samo jak inni, ze czesciowo sa odpowiedzialni - na rowni z Niemcami i zakonami rycerskimi za niemal calkowita zaglade badz wynarodowienie Prusow (nie mylic z Prusakami), Jacwiegow, Wieletow, Obodrzycow itd., ze pod ksiazetami piastowskimi zdobywszy poganskie Kolobrzeg i Bialogard wyrzneli wszystkich mieszkancow, mimo ze ci sie wczesniej poddali, zlozyli bron i uzyskali gwarancje bezpieczenstwa. A o ilu wydarzeniach kroniki milcza? Chodzilo mi z jednej strony o to przyznanie sie i "przepraszam" protestantow, z drugiej o to, ze to katolickie przyznawanie sie do niszczenia wczesniejszego dziedzictwa jest taki troche pol-gebkiem, a z trzeciej wlasnie o to, co wyluszczylam powyzej, o swiadomosc bardziej moze hmm... historyczno-spoleczna, o narodowej nie wspominajac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morrigan
Wielbłąd
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 11:43, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Malak al-mawt napisał: | Papież Jan Paweł II jako zwierzchnik Kościoła Rzymsko-Katolckiego przeprosił za błędy ludzi Kościoła w Roku Jubileuszowym. To było potrzebne i bardzo dobrze, że Papież to uczynił. O dziwo, jak pokazuje czas nie do wszystkich to chyba dotarło. A ile razy można przepraszać za to samo???? |
Dotarlo, Malak, dotarlo. Ale przyznasz chyba, ze Jan Pawel II byl w historii Kosciola dosc wyjatkowa i specyficzna osoba. I nie wszyscy hierarchowie jego dzialania popierali i pochwalali, i szczerze watpie, czy do sporej czesci z nich sens tych jego przeprosin dotarl.
Malak al-mawt napisał: | Jednak do przyznawania się do błędów trzeba dojrzewać. |
Otoz to.
Malak al-mawt napisał: | Może zamiast tego warto zadbać by my sami i nasze dzieci pamiętały o tym, że takie zdarzenia miały miejsce i trzeba by uczyć się i ich jak żyć by nigdy się nie powtórzyły |
No, to koniecznie trzeba robic. Pytanie tylko, jaki bedzie tego skutek (w sensie skali), skoro robic to beda tylko rodzimowiercy, poganie, neopoganie, wiccanie, czy jak tam jeszcze czesc z nas sie okresla. No i moze niektorzy muzulmanie? I moze bardzo niektorzy katolicy? A cale rzesze, zwlaszcza po giertychowej szkole -.... piiip... <cenzura> dalej beda glosic potrzebe krucjat, chwale krzyzowcow, swietych wojciechow i innych drani... Skala. 0,005%? Nasze dzieci beda wiedzialy, ze nie powinno sie takich rzeczy robic, ale co im z tego przyjdzie, jak przyjdzie banda s*kinsynow i im TO zrobi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malak al-mawt
Advocatus diaboli - Inkwizytor
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Ósmego Kręgu Piekieł
|
Wysłany: Nie 18:42, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
valkiria napisał: | Malak, przepraszam, jesli Cie czyms urazilam, napisalam przeciez, ze JPII przepraszal. |
Ja bardziej w mojej wypowiedzi przytakiwałam temu, że Jan Paweł II przeprosił.
Morrigan, owo nie do wszystkich dotarło było ogólnym wyrażeniem mojej opinii odnoszącej się do niektórych incydentów, jakie mają miejsce na tle religijnym. Nie miałam tu zamiaru się czepiać.
A co do kształtowania postaw w szkołach to pominę to lepiej milczeniem ...poza tym jak głosi stare powiedzenie i nawet w tym względzie możnaby się nim posłużyć: Umiesz liczyć, licz na siebie. Więc zamiast zastanawiać się nad tym kto nasze dzieci nauczy takich czy innych podejść do takich czy innych spraw...nauczajmy ich sami, lepiej na tym wyjdziemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morrigan
Wielbłąd
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 20:37, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No coz... w takim razie pelna zgoda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojciech
Wielbłąd
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 19:10, 16 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Nigdy za te rzezy nie przeproszą. To by oznaczało przyznanie się do zbrodni. Nieraz słyszę, że JPII za coś przepraszał. Ma ktoś dokładny zapis tych słów? Za co, za "błędy"? Błędy to ja robię, jak piszę posta i mi sie reka omsknie. Zbrodnie wolę nazywac po imieniu. Całe to "przepraszam" jest jakby na odczepnego, ilekroć ktoś przypomina sprawy zbrodni chrzescijanskich pada odpowiedź "no przecież JPII przeprosił". Za "błędy". Zwykły cynizm.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|